Opinie o studiach MBA na Uniwersytetach WSB
Anna Lewit, absolwentka programu MBA Leadership, WSB GdańskPewnego upalnego, grudniowego dnia, na końcu świata, spotkałam nauczyciela Qi Gong i Kung fu-Shi Heng Zuan. Spotkanie przypadkowe, choć wiem już, że w życiu nie ma przypadków. Chwila, w której doświadczyłam jego obecności, godności i spokoju, dała mi absolutną pewność celu oraz całkowicie zmieniła moje przyszłe postrzeganie świata. Jako adeptka Qi Gong, udałam się po nauki do klasztoru, gdzie doświadczyłam buddyjskiej filozofii sprowadzonej do przestrzegania prostych zasad moralnych, pozbawionego wygód życia, ciężkich treningów i pracy fizycznej, które stały się początkiem mojej nowej świadomości i lepszego życia. Zrozumiałam, że to nie dobra doczesne, a jedynie własne myśli tworzą naszą rzeczywistość. Aby obudzić intuicję, należy się wyciszyć i słuchać przede wszystkim siebie, ponieważ wszystkie odpowiedzi znajdują się w nas samych.
Życie w klasztorze, bez tytułów, wygód, atrybutów doczesności, z poszanowaniem ciężkiej pracy i wytrwałością w ćwiczeniach otworzyło mnie na trudną sztukę uważności i życia w zgodzie z naturą. Zarówno Shifu (Mistrz) – Shi Heng Yi, jak i nauczyciele byli bardzo wymagający. Z czasem przełamywałam kolejne bariery fizyczne i psychiczne. Wiem już, że nie ma działania bez efektu i nie ma efektu bez działania. Kiedy znika w Tobie potrzeba bycia wyjątkowym, masz szansę stać się prawdziwie unikalny. Wartość naszego życia jest w jego unikalności. Tym dla mnie jest przywództwo, które nie polega na dominacji, a raczej na wzmacnianiu w ludziach cech, z których sami nie zdają sobie sprawy. Do tego jednak potrzebna jest wzajemna akceptacja i szacunek.
„Go simple!”, czyli: „Upraszczaj!”. Nadmiar bodźców i informacji nie pomaga człowiekowi w utrzymaniu równowagi i harmonii. To hasło odnosi się do wszystkich aspektów naszego życia: od własnych myśli począwszy na filozofii sukcesu skończywszy. Jeśli nie uprościmy materialnych aspektów naszego życia, nie będziemy w stanie wyrazić głębszego wymiaru tego, kim naprawdę jesteśmy. Dlatego minimalizm jest filozofią jutra. A dla mnie? Ciągłym procesem, podróżą. Wyzwaniem i sposobem na życie w szczęściu i harmonii.
general manager, Relais & Chateaux Quadrille
Marek CzerwikW 2005 roku zmieniłem pracę, odszedłem od jednego z liderów rynkowych chemii budowlanej do innego, gdzie pracuję do dzisiaj. W poprzedniej firmie byłem przedstawicielem handlowym, który sumiennie wykonywał swoje obowiązki, ale w „mocnych” ramach określonych przez pracodawcę. Firma narzucała czas, styl, narzędzia pracy, zakres obowiązków, co przekładało się na brak samodzielności i możliwości rozwoju. U obecnego pracodawcy zaczynałem również jako przedstawiciel handlowy, jednak ujęło mnie odmienne podejście do tematu samodzielności i decyzyjności pracowników oraz dopasowywania narzędzi do indywidualnych potrzeb klienta. Mogłem proponować rozwiązania, decydować o strukturze podległego rynku, działać intuicyjnie. Skutkiem tego był wzrost dynamiki działania i otwarcie nowych możliwości dla firmy. Natomiast ja dostałem awans na regionalnego kierownika, a po kolejnych pięciu latach na dyrektora makroregionu. Co zmienił ten awans? Nie każdy zdaje sobie sprawę z trudności związanych z zarządzaniem ludźmi. Oprócz odpowiedzialności za wynik i firmę dochodzi nam odpowiedzialność za pracowników, którzy mają rodziny, kłopoty w pracy i poza nią. Wszystko to, czy chcemy tego czy nie, staje się również naszym problemem. Nagle przestajemy być „zawodowymi singlami”. To my zatrudniamy ludzi i ich zwalniamy z pełnymi konsekwencjami naszych działań. Nauczyłem się też, że biznes to droga dwukierunkowa. Wszystkie nasze działania skierowane na klientów powinny być „oddawane” w postaci wzrostów i rozwoju rynku. Każda nasza akcja powinna powodować reakcję. A my musimy brać w tym czynny udział, a nie stać na parkingu przy tej drodze, bezczynnie patrząc lub tylko licząc przejeżdżające samochody. Będąc w ruchu, widzimy więcej, możemy więcej, a potem tylko chcemy więcej i szybciej.
dyrektor – Makroregion Pomorze, Selena SA, absolwent studiów MBA w WSB w Poznaniu
- Sukces to spełnienie się w naturalnym dla danej osoby środowisku. Jeśli to środowisko jest dla Ciebie tym, czym woda dla ryby, odniesiesz sukces. Warto więc zacząć od znalezienia swojej „wody”, wtedy praca (czy jakakolwiek czynność lub rola) nie jest przymusem, znojem, a ciekawym wyzwaniem i przygodą. Ktoś z zacięciem informatycznym rzadko sprawdza się w sprzedaży, kto nie lubi i nie ceni ludzi, nie powinien kierować zespołem etc. Oczywiście, są różne definicje sukcesu, więc jeśli miernikiem jest tylko stan konta, powyższe nie musi mieć sensu. Ale jeżeli to szerzej pojęty dobrostan, to muszę lubić to, co robię, uznawać to za swoje i cieszyć się wynikami.Moje największe sukcesy są związane z ludźmi – z moją najbliższą rodziną i z zespołami, w których miałem okazję pracować bądź je prowadzić. Mam świetny kontakt z moimi niemalże dorosłymi już dziećmi, z żoną, kilka razy prowadziłem z sukcesem i satysfakcją małe i duże zespoły sprzedażowe i wiele mnie to nauczyło: cierpliwości, konsekwencji, sztuki kompromisu, słuchania etc. Lubię pracować z ludźmi i moim dużym życiowym sukcesem jest to, że chyba nauczyłem się to dobrze robić. To jest moja „woda”.
absolwent studiów EMBA w WSB w Poznaniu „Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku”. To motto towarzyszy mi od wielu lat. Zapewne każdy z nas był kiedyś w sytuacji, która wydawała się go przerastać, kiedy czuł się bezradny i miał ochotę się poddać i zrezygnować. Ja w takiej sytuacji staram się podzielić problem na kawałki, z którymi łatwiej jest się zmierzyć. Cierpliwie stawiając krok za krokiem, mierzę się z wyzwaniami, cieszę się nawet z drobnych sukcesów i czerpię z nich energię do kolejnych działań. Ponieważ to one, te małe kroki, składają się na cała naszą drogę. Nawet jeśli dojdziesz w zupełnie inne miejsce, niż planowałeś, to warto w tę drogę wyruszyć, aby dowiedzieć się czegoś nowego, także o sobie samym.
Jednym z największych wyzwań, z jakim zmierzyłam się w swoim życiu, był kurs na sternika jachtowego. Dla większości osób, które kochają wodę, zapewne nie jest to nic nadzwyczajnego. Jednak dla mnie było to porównywalne z nauką języka chińskiego w siedem dni. Zawsze bałam się wody, do dzisiaj nie potrafię pływać, mimo że woda zachwycała mnie od dzieciństwa. Podziwiałam żeglarzy, marzyłam o pływaniu, ale zawsze z bezpiecznego lądu, a czasami nawet w kapoku na pomoście. W końcu podjęłam decyzję, że jeśli moje marzenie ma się spełnić, muszę przełamać swój strach i zacząć działać. Po kilkudniowym kursie na Mazurach czułam się najszczęśliwsza osobą na świecie. Uświadomiłam też sobie, że mogę osiągnąć wszystko, czego pragnę, ale będzie to możliwe, jeżeli zrobię pierwszy krok.
absolwentka studiów EMBA - Project Management w WSB we WrocławiuIn today’s world managers should be aware of how important it is for leaders to engage in discussions, conversations and dialogues about change as well as to adhere plans and strategies about the management of change. For me it is more important to have a good conversation about change than to have a good plan about change.
Dean - Faculty of Business & Law, University of NorthamptonIn order to compete successfully, the global leaders of tomorrow will need an advanced degree. The Franklin MBA is designed so that both during and after the Programs our students make more meaningful contributions to their work, their organizations, and to society.
Dean, Global Academic Programs Franklin University
Jakość kształcenia zapewnia ponad 20 lat doświadczenia w prowadzeniu programów MBA, współpraca z partnerami merytorycznymi z kraju i z zagranicy oraz wykładowcy-praktycy z wieloletnim doświadczeniem. O poziomie studiów świadczą również opinie uczestników i absolwentów. Według przeprowadzonych w 2022 r. Badań Atrybutów Marki 90,9% absolwentów studiów MBA na Uniwersytetach WSB Merito poleciłoby innej osobie studia w WSB Merito.
23 lata doświadczenia / ponad 40 programów / 10 miast / 1 najlepszy wybór!